sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 18

UWAGA! Zaplątałam się w datach więc jak coś to przepraszam za pomieszanie!!

Siadając na łóżku zaczęłam uważnie rozglądać się dookoła. I z uśmiechem zauważyłam, że coraz więcej tu moich rzeczy. Na parapecie okiennym leżała cała masa kolorowych poduszek, a na oknie zawieszony był łańcuch z różnokolorowych paciorków, które dostawałam za każde badanie, więc już trochę się tego nazbierało. Idąc dalej, na ścianach zawisły moje zdjęcia. No nie dokładnie moje, ponieważ przedstawiały one twarze moich najbliższych. Nawet doktor Hamilton zawisł na tej ścianie, którą nazwał Ścianką Gwiazd. Moje łóżku już też nie przypominało szpitalnego, ponieważ za namową mamy, moją zwykłą białą pościel, zamieniono, na różową w jakieś białe wzorki. A dlaczego takie zmiany? Ponieważ już od miesiąca tu tkwię. Nawet ponad miesiąc. Całe te badania, i leżenie już mnie powoli dobijają, ale dzięki odwiedzinom Kate, Ty'a oraz Jasona mogę dalej funkcjonować. Dzięki nim mam chęć do dalszej walki, mam chęć do życia. Doktorek też mi bardzo pomaga, dzięki niemu na mojej twarzy często pojawia się uśmiech, a i mama chyba padła w jego sidła, ponieważ co przychodzi to zawsze z nim flirtuje. Może coś z tego będzie. Oby. Z uśmiechem spojrzałam na ostatni element, który był kluczowy w tych zmianach. Na pamiętnik leżący teraz na mojej poduszce. Pogłaskałam okładkę z czułością, po czym schowałam go do szuflady. Akurat w tym momencie do sali wszedł rozradowany Jas z bukietem kwiatów w ręce.
- Witam moją piękną Gwiazdeczkę - jego radosny głos, sprawił, że lekko drgnęłam - Jak się dzisiaj czujesz? - pytając podał mi kwiatki, a sam usiadł na krzesełku.
- A dobrze mój książę - śmiejąc się powąchałam kwiatki  - Śliczny prezent, ale nie wiem za co.
- A powiesz mi może, który dzisiaj jest? - zapytał z uśmiechem nie mogąc usiedzieć na miejscu.
- No jest - obliczając w myślach datę z uśmiechem podałam mu ją - Już wiem dzisiaj jest 8 luty - powiedziałam triumfująco.
- A wiesz co to oznacza - zapytał z tajemniczym uśmieszkiem.
- Nie - zdziwiona spojrzałam na niego - Zapomniałam o czymś?
- Nie Gwiazdeczko - odparł z uśmiechem - Ale dzisiaj, właśnie dzisiaj mija miesiąc od spełnienia twojego pierwszego życzenia.
- I co w związku z tym?
- Czas na spełnienie drugiego - uśmiechając się złapał mnie za dłoń i pomógł wstać z łóżka - Tak więc zapraszam.
- Ale....
- Bez żadnego ale - powiedział uciszając mnie pocałunkiem.
- Ale ja jestem w piżamie - wymamrotałam cała czerwona.
- A no fakt - pacnął się w czoło - Kate mówiła coś o tym, że w szafie masz jakieś ciuchy, więc przebierz się, ale proszę cię szybko.
- Jasne - całując go w policzek, szybko złapałam za ciuchy i pobiegłam się przebrać.

Wychodząc już gotowa z łazienki z uśmiechem złapałam swojego chłopaka za rękę i ruszyliśmy w stronę Biblioteki(?).
- Gdzie mnie prowadzisz?
- Niespodzianka - powiedział z uśmieszkiem po czym nie przerywając marszu objął mnie ramieniem.
- A które marzenie teraz spełniamy?
- Zaraz się dowiesz Skarbie.
- Yhym - mrucząc pod nosem zaczęłam się zastanawiać nad tym, które marzenie to może być.
- Nie myśl tak intensywnie bo osiwiejesz i zmarszczek dostaniesz - zaśmiał się chłopka i otworzył przede mną drzwi biblioteki. Z miną męczennicy weszłam do środka i zaskoczona widokiem otworzyłam szeroko oczy.
- Jason? 
- Tak - próbując zamaskować śmiech odkaszlnął.
- To jest dla mnie? - odkaszlnęła żeby pozbyć się nieprzyjemnej guli z gardła. - Zrobiłeś to dla mnie? - czując łzy pod powiekami szybko zamrugałam.
- Tak - odpowiedział szczerze - Obiecałem prawda, a ja obietnic dotrzymuje - powiedział poważnie, po czym podszedł do mnie i objął mnie jedną ręką w pasie - A co nie podoba się?
- Jest idealnie - wyszeptałam tuląc się do niego - Dziękuje ci.
- Nie ma za co Skarbie - pocałował mnie delikatnie w czoło - A spełnianie twoich marzeń to tylko przyjemność.
- Dziękuje - wyszeptałam jeszcze raz, po czym poczułam nieprzyjemny ból w czaszce, który spowodował że lekko się zachwiałam.
- Skarbie co się dzieje?
- To nic takiego - skłamałam -- Lekko zakręciło mi się w głowie.
- Może usiądziemy.
- Tak, tak.

Siedząc na łóżku wyciągnęłam z szafki pamiętnik i zaczęłam pisać.
Drogi Panie Boże
Witaj ponownie. Ten dzień był znakomity. Dzięki Jasonowi poczułam się znów dowartościowana. Ten wariat postanowił spełnić kolejne z moich marzeń. Nawet nie wiedziałam, że może być taki romantyczny. Otóż nie wyobrażasz sobie co zrobił. Całą podłogę w bibliotece zajmowały płatki róż, a świeczki poustawiane dookoła tylko dodały temu miejscu klimatu. Na samym środku rozłożył koc, na którym był kosz piknikowy. Nawet nie wiedziała, że słuchał mnie uważnie, kiedy mówiłam, że chciałabym kiedyś zrobić piknik w bibliotece. On nie tylko spełnił jedno z moich marzeń, ale także dzięki niemu to miejsce zaczęło znaczyć dla mnie jeszcze więcej niż dotychczas. Ale co ja ci to opisuje, pewnie sam to widziałeś. Już nie będę cię zanudzać, ale chciałabym ci jeszcze podziękować, że mogę przeżyć takie chwile. Dziękuje i Kocham cię.
Twoja Amelia ;*
PS. Pozdrów ode mnie mojego tatę i powiedz, że strasznie za nim tęsknie i bardzo go kocham. Dziękuje.


Bardzo chciałabym podziękować nieznajomaaaaaa za nominację do Libster Award. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Na początku o co w tym wszystkim chodzi:
Zasady :
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrodynależy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Pytania:
1.Co byś chciała w sobie zmienić ?
2.Ulubiona piosenka?
3. Co myślisz o cięciu się?
4.Czym dla ciebie jest samotność ?
5.Co sprawia że się martwisz?
6.Twoja największa pasja ?
7.Jaki powinien być chłopak , żebyś zwróciła na niego uwagę ?
8.Masz czasami wrażenie,że w twoim życiu czegoś brakuje?
9.Czy potrafiłabyś komuś sprawić krzywdę?
10. Jak sądzisz, oceny w szkole odzwierciedlają inteligencje danej osoby? Dlaczego?
11. Co najbardziej wpływa na Twoje zachowanie?

Odpowiedzi:
1. Jest to jedno z wielu pytań, które zadaje sobie codziennie, przed lustrem. Co bym chciała w sobie zmienić. Jest to trudne pytanie, ponieważ raczej nie chciałabym w sobie zmieniać niczego. jestem jaka jestem i muszę się tym zadowolić. Ale ostatnio nawet zaśmiałam się tak do brata i siostry, że jakbym mogła coś w sobie zmienić, na pewno zmieniłabym trochę rozmiar swoich piersi żeby były choć troszkę większe ;P
2. Mam wiele takich. Naprawdę. Ale ostatnio nie mogę przestać słuchać dwóch : Dawid Kwiatkowski - Na zawsze oraz One Republic - Secrets.
3. Moim zdanie to głupota, a w szczególności cięcie się przez chłopaka. Dziewczyny nie róbcie tego nie warto, naprawdę. Miłość jest jak pieniądze raz jest, a raz jej nie ma, ale nie warto ciąć się tylko dlatego, że akurat ona odeszła. Oczywiście rozumiem cięcie się u osób wykorzystywanych seksualnie, albo dręczonych psychicznie ponieważ jest to jedyny sposób u nich na odcięcie się od tego koszmaru.
4. Czymś co jest ze mną od dawna. Samotność jest moim towarzyszem. Mogę być otaczana ludźmi, ale i tak czuję się samotnie jak wybryk natury. Jakbym nie urodziła się tak gdzie trzeba,
5. Wszystko i nic ;P
6. Chyba pisanie opowiadań i marzenie.
7. Na pewno zabawny i rozgadany ;P
8. Tak brakuje mi jednej z ważnych dla mnie osób, ale ta osoba już nie powróci.
9. Raczej nie. Mogę oczywiście krzywdzić słowami, co jest gorsze niż krzywda fizyczna, ale chyba raczej nie.
10. Nie, ponieważ nie każdy musi siedzieć w książkach żeby być inteligentnym i niektórzy wręcz wolą dostać gorszą ocenę żeby być popularnym niż ukazać swoją inteligencje. Wiem pogmatwane tak samo jak moje myśli ;P
11. Wszystko. otoczenie, muzyka, a także ja sama.

Wybaczcie nie nominuje nikogo, ponieważ nie umiem wybrać kogo, ponieważ moim zdaniem każdemu należy się ta nominacja.