wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 1

Ja - Mamo wróciłam - krzyknęłam w progu ściągając trampki z nóg i wkładając je do szafki z butami stojącej obok wejścia do domu.
M - Dobrze, za 5 minut obiad - krzyknęła kobieta z kuchni. Chwyciłam swoją torbę i idąc do swojego pokoju pogłaskałam naszego psa po głowie.
Ja - Dobry piesek - szepnęłam i ruszyłam w dalszą drogę. Rzucając torbę w kąt, podeszłam do laptopa po czym go włączyłam.
K - Mała chodź obiad - powiedziała moja siostra pojawiając się obok mnie.
Ja - Już idę - posłałam jej uśmiech po czym szybko wpisałam hasło i ruszyłam w stronę kuchni. Spokojnie weszłam do niej i siadłam na swoim stałym miejscu.
M - Co w szkole słoneczko - zapytała mama stawiając przede mną parujący talerz z ziemniakami i kotletem schabowym.
Ja - To co zwykle - szepnęłam bawiąc się widelcem.
M - A powiedziałaś im - spojrzała na mnie z troską siadając naprzeciwko mnie.
Ja - Próbowałam - szepnęłam smutno - Ale mnie wyśmiali.
K - Zabiję ich - powiedziała zła, nabijając z siłą kawałek mięsa.
M - Katie spokój - zwróciła się do mojej siostry - A ty malutka nie przejmuj się na pewno wszystko się ułoży - pogłaskała mnie delikatnie po dłoni - A teraz jedz - posłała mi szeroki uśmiech, który odwzajemniłam, po czym zajęłam się jedzeniem. Nagle drzwi wejściowe trzasnęły i z wejściem smoka do kuchni wszedł mój uroczy kuzyn Tyler.
T - Co na obiad - wrzasnął jak zawsze szczęśliwy.
K - To co masz na talerzu - powiedziała moja siostra wskazując głową jego krzesło.
T - Też fakt - wzruszył ramionami i podszedł do stołu. Już chciał siadać, kiedy mama spojrzała na niego złowrogim spojrzeniem.
M - A ręce?
T - No nadal mam - powiedział wystawiając je do przodu i dziwnie nimi machając, na co zareagowałam śmiechem.
M - Chodziło mi o to, żebyś umył ręce - powiedziała załamana kobieta, na co Ty w podskokach poszedł do umywalki i opłukał dłonie.
T - Lepiej - zapytał ze śmiechem siadając na swoim miejscu.
M - O tak - powiedziała wesoło mama. - jedząc obserwowałam z uśmiechem moją rodzinę. Będzie mi ich brakować. Szybko dojadłam obiad po czym wstałam od stołu.
Ja - Dziękuje było pyszne - powiedziałam z uśmiechem, po czym szybko pomknęłam do swojego pokoju, gdzie siadłam przed laptopem i załadowałam najważniejsze stronki jak Twitter, Facebook i Blogger. Kiedy na dwóch pierwszych nie znalazłam nic ciekawego weszłam na mojego bloga i z uśmiechem na ustach czytałam komentarze pod ostatnim rozdziałem. I kto by pomyślał, ze ludziom spodoba się moje bazgranie. Ze śmiechem włączyłam płytę moich idoli "Up all night" i nucąc pod nosem zajęłam się pisaniem nowego rozdziału. Nawet nie wiem kiedy minęłam godzina, potem druga. Nagle drzwi do mojego pokoju się otworzyły i wpadło przez nie małe ADHD w postaci Tylera.
T - Amy - powiedział błagalnie.
Ja - Tak? - zapytałam przenosząc swój wzrok na niego.
T - Powiedz coś Katie. Zabrała mi Helenę - powiedział prawie płacząc.
Ja - Kogo? - zapytałam ze śmiechem.
T - No Helenę moją gitarę.
Ja - Okej zróbmy tak - powiedziałam ledwo powstrzymując śmiech - Pójdę do niej, odbiorę Helkę i zwrócę ją do ciebie do pokoju. Umowa stoi - zapytałam wystawiając mały malec.
T - Stoi - powiedział szczęśliwy po czy wystawił swój palec i potrząsnęliśmy nimi. Niechętnie wstałam z krzesła i ruszyłam do pokoju mojej siostry. Stojąc pod drzwiami lekko zapukałam po czym weszłam do środka. Moja siostra akurat leżała na łóżku zatracona w muzyce płynącej ze słuchawek. Podeszłam cicho i lekko potrząsnęłam jej ramieniem na co ona otworzyła oczy i zdjęła jedną słuchawkę.
K - Tak?
Ja - Mogę gitarę Tylera ?
K - Pewnie stoi tam - wskazała na krzesło.
Ja - Dzięki i już ci nie przeszkadzam - posłałam jej uśmiech i z Heleną wyszłam z jej pokoju zamykając za sobą drzwi, po czym poszłam do pokoju tego nie dorobionego dziecka. - Trzymaj Helcię - podałam mu gitarę i szybko ulotniłam się od niego. Wróciłam do siebie i ponownie siadłam do komputera. Postanowiłam dodać coś na Twittera. Pod pseudonimem Jewel oczywiście. Wszędzie się tak podpisuje nawet na blogu. Wtedy mam pewność, że nikt mnie nie rozpozna.Zalogowałam się i dodałam jedno Twitta:
"Dlaczego nie umiem pokazać ludziom jaka jestem naprawdę"
Po czym wylogowałam się i przebierając w piżamę położyłam się do łóżka z książką do czytania. Po przeczytaniu połowy 1 tomu "Dzieci Lampy", zgasiłam światło i zamknęłam oczy, aby przygotować się do kolejnego poniżającego dnia w szkole.

7 komentarzy:

  1. A ładniej się nie da Marzenko? Na przykład proszę? Kochanie jest świetnie tylko uważaj na chwasty w polu marchewek, żeby przypadkiem ci ich nie podkradły If you know what I mean <3 Oczywiście teraz zakochana w anime, które mi przesłałaś z czystym sumieniem i uśmiechem na ustach mówię, żebyś szła oglądać Anime ponieważ napisałaś tak niesamowicie, że ojejciu jej :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyler mnie rozwala. Już go lubię... Helka xD Trzymaj tak dalej, słonko ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały rozdział *.*
    Takie super to opowiadanie *.*
    Mam nadzieję, że nie długo pojawi się kolejny wspaniały rozdział *.*
    Życzę weny *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej czytałam twoje inne blogi i nie mówie że mi się nie podobały ale we wszystkich była taka rutyna no wiesz powtarzała się ich historia , wszystko leciało szybko w kilka dni z nienawidzących się osób stawali się parą zazwyczaj bohaterka była z Zaynem i tak dalej ale ten blog mnie zaciekawił bez sławnych osób taki fajny można się wczuć w historie bo jest o prawdziwych problemach mam nadzieję że cię nie uraziłam .Blog mnie zaiteresował , bardzo zaiterwsował obyś dodawała często i moja mała rada niech jej historia nie kręci się za szybko .Pozdrawiam , czekam na nn i zapraszam do siebie ( jestem amatorką i nie piszę za dobrze ale może ci się coś spodoba ) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W 100% popieram wszystkie powyższe komentarze :-) Oczywiście jako Twoja siostra muszę coś skrytykować. Dlatego zadam pytanie: Czemu do jasnej cholery taki krótki ten rozdział? Zołzo masz się rozkręcać ale popieram Alice Moore - nie za szybko :-)
    Kocham Pyszczuniu <3

    OdpowiedzUsuń
  6. W 100% popieram wszystkie powyższe komentarze :-) Oczywiście jako Twoja siostra muszę coś skrytykować. Dlatego zadam pytanie: Czemu do jasnej cholery taki krótki ten rozdział? Zołzo masz się rozkręcać ale popieram Alice Moore - nie za szybko :-)
    Kocham Pyszczuniu <3

    OdpowiedzUsuń